Forum the Sims Strona Główna


the Sims
Forum o najlepszej grze na PC wszech czasów!
Odpowiedz do tematu
Opowiadania spoza powieści
Kokoju
Prawie-Simowy-Gracz
Prawie-Simowy-Gracz


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Nie chcę tworzyć zamieszania, więc zrobiłem osobno temat o historii naszego głównego bohatera i pozostałych opowiadać. Moją powieść znajdziecie na stronach:
http://www.sims.fora.pl/rozrywka,22/pseudo-tworczosc-by-ko,160.html
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale tutaj będą pozostałe, iście inteligentne me opowiadania.

Cesarzowa Dobrobytu

- Cesarzowo… – powiedział martwy zombie, nowy rekrut armii cesarzowej.
Megaria, wampirzyca rządząca królestwem Nekrios od wieków. Siedziała na bogato zdobionym tronie, a ozdoby miały najwidoczniej maskować jakość spróchniałego drewna, z którego zrobiono ten tron jakieś 800 lat wcześniej. Jej martwy zwrok wybiegający z jej poczerwieniałych oczu sprawiał, że skóra cierpła. Nawet jak na wampirzycę była stara, i jak inni starzy nieumarli, których umysły nie spowiły siły nekromantów, mówiła krótko i na temat, jednak tęskniła za czasami, kiedy Nekrios było ledwo rozwijającym się miastem. Miała wtedy jakieś 400 lat.
- Cesarzowo… – powtórzył nieumarły. – Nasze wojska spotkały się z oporem w postaci armii jegomości Andrieja. Najwidoczniej Kriord przygotował się na walkę z naszymi wojskami.
- Andriej… - powiedziała Megaria, przewracając powiekami – Przeciez… Nie żyje. Po całym świecie rozniossła… Się wieść o jego… śmierci.
- A, tak. Przepraszam, cesarzowo, wojskami dowodzi Nikolai, jego syn, z małżonką Awgustiną. I dobrze radzi sobie jak na nowego króla z naszymi wojskami.
- Naszymi… Wojskami?
- Przepraszam, cesarzowo, twoimi wojskami.
- Ehhh… - chrząknęła i splunęła czymś, co przypominało kisnące na kamiennych płytach mleko – Zabić go. I idźcie do jakiejś wioski, chyba słabnę. Sprowadźcie mi kogoś, najlepiej żwawego młodzieńca. Tego potrzebuję: Młodej, zdrowej krwii.
Dwaj czarni rycerze chwycili za miecze i przebili szyję i brzuch nieumarłego, a zwłoki rzucili przez okno do fosy. Jeden z nich wydał rozkazy kilku szkieletom dowodzonym przez Losacaia, wampira, drugi został wezwany do komnaty cesarzowej. Megaria opierała się o balustradę oddzialającą trzypiętrowe okno, którego witraż (zresztą w wielu miejsach stłuczony) przedstawiał koronację. Drugą rękę oparła na stół, i zgarbiona dyszała.
- Wzywałaś, cesarzowo? – powiedział rycerz
- Meziz… to.
- Tak?
- Mój czas nadszedł…
- Proszę tak nie mówić, cesarzowo. Jak na swój wiek się świetnie pani trzyma. Ile to lat? 1300? 1400?
- Mezizto, kobiet się o to nie pyta.
- Wybacz, cesarzowo.
- Mimo wszystko mam do ciebie sentyment, Mezizto. – powiedziała Megaria, po czym wyciągnęła z szuflady drewniany kołek, zrzuciła go na ziemię i butem popchnęła w stronę rycerza – Idź do najbliższego kapłana i weź od niego święconą wodę.
- N-nie rozumiem.
- Ja tak dłużej nie mogę. Na każdym kroku skrzypieję, a me ciało zaczyna gnić. Ja zaś ledwo widzę, i tracę czucie. Włosy mi poza tym wypadają. Weź kołek i wodę, a następnie oświadczę mej armii, iż to robisz z mojego rozkazu. I mnie zabijesz.
- J-jak to? A Nekrios? Armia? Krucjata do Kriordu? Co się stanie bez twojej strategii? Żaden z twoich generałów nie posiada umiejętności strategicznych na takim poziomie jak ty!
- Ty posiadasz.
- Ale… Ja jestem jedynie drobnym rycerzem.
- Co z tego?
- Ale… A, już nic. Hagferd! – zawołał Mezizto swojego służącego. – Idź do kapłana, obojętnie jakiego, i każ wziąć wodę swięconą.
Nieumarły odszedł.
- Będę ci służył do ostatniej chwili, cesarzowo. Do ostatniej.
- Eh, dobrze.
- Nauczysz mnie trochę, cesarzowo? Umiem planować i dowodzić. Tyle. Nie mam za grosz umiejętnosci nekromanckich.
- Od tego masz dworkich liszów, liczów i nekromantów.
- Hmm… A możesz dokładnie opowiedzieć rozwój Nekrios? Przydałyby mi się wskazówki zarządania krajem. Ty miałaś mało środków i dużo talentu, a ja mam na odwrót. Opowiesz coś?
- Ergh… Zgoda.

Nekrios… Królestwo nieumarłych powstałe podczas powstania wampirzycy Megarii… Było to jednak tylko kilka wsi i budująca się stolica – Morkross. Garść wojska Megarii miała poszerzać słabo bronione granice. Odpychanie drobnych sił Samaradinaru i Al-Board szło z trudem, ale za pomocą zdeterminowanej armii wampirzycy wojska zostały pokonane. Tym właśnie się charaktryzowała Megaria – Była uroczą wampirzycą, a pod swoją urodą chowała swe talety: Umiejętność dowodzenia, odpowiednia ambicja i znajomość gospodarki. Kiedy największy kraj nieumarłych – Horon – był spustoszony przez brak żywności i epidemii (co oznaczało brak kowali i rzemieślników), Megaria rosła w siłę. Okres lat 23-114 znany był ze wzrostu gospodarki. Żaden nekromanta nie wpadł na pomysł Megarii – by nieumarli nie byli tylko jednostką wojskową, ale i pracowali przy miejscach pracy. Taki pomysł potroił jej surowce, co jednak wzbudziło zazdrość sąsiadów. Lord Harke z DarkKroght i Książę Simian z królestwa Santios postanowili rozszerzyć uprawnienia niewolników, przez co wielu z nich zamiast na pola i farmy czy kamieniołomy zaczęło zajmować się rzemieślnictwem oraz innymi rzeczami. Rząd Samaradinaru rozpoczął eksplorowanie wysp północy, przez co odkryli pokojową rasę Reptillsów, zaś królstwa takie jak Iross, Kriord czy Al-Board powysyłały grupy geologów i zwiadowców w poszukiwaniu kopalni. Mimo to setki szkieletów i zombie dowodzonych przez Megarię, która z baronowej stała się królową wyprzedzały sąsiadów. Wzrost gospodarki oznaczał zwiększoną populację żywych mieszkańców Nekrios, więc i ilość zmarłych oraz znacznie lepsze uzbrojenie. Podczas gdy Horon musiało uzupełniać swoją armię podczas wojen, biorąc martwych jako rekrutów i ich bronie jako niezbędne uzupełnienie, Megaria zdobywała i jedno i drugie zarówno podczas wojen i zwykłego życia. Wiedziała też, że gdy ktoś zacznie stanowić zagrożenie, wszyscy jak jeden mąż zaczną z nim walczyć. Wsparcia finansowe i brak wojen oznaczały brak zatarć, więc Nekrios groziło przeludnienie, i wtedy też postanowiła zacząć wojnę – wojnę z Horon. Plan się powiódł, Nekrios czterokrotnie zwiększyło swoją powierzchnię, i przez osiem lat na przełomie piątego i szóstego wieku Nowej Ery było największym, najpotężniejszym i najbogatszym królestwem w Grattandzie, a Megaria została Cesarzową.

- Jeśli chodzi o początki królestwa to to wszystko. Jak widać, Mezizto, niewiele nowego się dowiedziałeś, poza tym, że nieumarli to coś więcej niż kilka kości i zbroja. Pamiętaj więc: żadnych wielkich wojen, więcej nieumarłych przy pracy miastowej niż wojskowej, i wojny bardzo żadko i z podupadającymi królestwami tak, by nie zwrócić większej uwagi. Gdybym na przykład zaatakowała wtedy Kriord, ono odpowiedziałoby mi na atak, zwołując wszystkich sojuszników, i nawet wrogowie odpowiedzieliby atakiem na me armie, znacznie mniejsze niż powinny być, ze względu na prace miejskie. Mimo to wtedy w jednym mieście miałam wojsko kilkukrotnie większe niż wojsko w całym Horon. Gdyby nie moja interwencja, oto, czym by się stał Horon: Królestwem ruin, z wojskami ze rdzewiejącą bronią i kilkoma nieumarłymi wojskami. Wampiry, Mezizto, tworzą świetny dodatek i wspomożenie do armii nieumarłych, ale za dużo słońca wyniszcza je. Dziecięcą bajką jest powiedzenie, że Wampiry na słońcu próchnieją – fakt, próchnieją, ale musiałyby być tak na słońcu co najmniej dwa lata z przerwami na noce. Jednak skoro większość budynków była zrujnowana, tyle Wampiry żyły. Horon stało si zbiorem najgorszych błędów nekromantów, gdyż żaden kraj nie przeżyje bez żywych istot.
- Jestem zasczycony, Cesarzowo, że służę Cesarzowej. Doprawdy.
Do sali wszedł nieumarly z wodą święconą.
- Postaw to na stole, i odejdź. – powiedział Mezizto – Cesarzowo, widocznie to już koniec naszej rozmowy.
- Może jednak jeszcze pogadamy? Miło byłoby porozmawiać przed śmiercią.
- Dobrze, mi też nie spieszy się z uśmierceniem Cesarzowej.
- Ach, zazdroszczę Loreeiowi…
- Komu?
- Loreeiowi Harke’owi. Słyszałeś o nim?
- Oczywiście, Cesarzowo. Kto by nie słyszał o Nieśmiertelnym Elfie, który od dwóch tysięcy lat panuje w DarkKroght?
- No właśnie… Popatrz tylko, on żyje blisko dwóch tysięcy dwustu lat, a ma w sobie jednak cały czas życiową witalność i chęć. A ja? Ledwo żyje przeżywając niewiele ponad połowę jego życia. Właściwie kto żyje dłuże, niż on?
- Z tego co pamiętam Stary Mistrz Endan. Niedawno przeżył swoją czterotysięczną rocznicę.
- No fakt, żyje, ale chyba nie, że żyje. Jego całe życie to siedzenie. Dosłownie. Za to Harke?
- Jeśli się dobrze orientuję ,Cesarzowo, Harke od dwudziestu lat siedzi sam z Kapitanem Balfourcem w zamku i nie daje znaków życia, tylko Balfource często wydaje rozkazy. Nikt nie wie właściwie, czy żyje, czy sam Kapitan nie zabił Harke’a i nie rządzi, mówiac, że to jego rozkazy.
- Ach, Harke… Pamiętam, że jakieś sześćset lat temu widziałam się z nim.

Carowa Waleria wydała przyjęcie na cześć udanego odbicia Garnizonu Glen – garnizonu o znaczeniu strategicznym. Już same góry Wołworgranu stanowiły świetne miejsca na zasadzki, a Garnizon Glen położonu na szczycie gór pozwalał pokonać armię pięciokrotnie większą, zanim zdobyto garnizon. W Kriordzie był okres śmierci Cara Nikolaia III, który nie miał syna, a tron miał dostać zwycięzca słynnego turnieju, i los chciał, by Carem została córka Nikolaia, Waleria. I zdarzyło się, że władca Al-Board stracił ponad półtora miliona wojska na zdobycie garnizonu, którego składem było jedynie sześćset łuczników. Jednak Waleria wpadła na doskonały plan z użyciem niedawnego rekrutu – Niebieskich Smoków (Których naukową nazwą było Draco Ordintaris). Waleria straciła wielokrotnie mniej wojsk niż władca Al-Board oblegając garnizon, i z tej okazji Waleria zaprosiła wielu lordów i władców na uroczystość, a także – jak na ironię – Ton’Eviela, władcę wysokich elfów Al-Board. Waleria wiedziała, że Lord Harke ukrywa się w swoim zamku od lat, więc i jego zaprosiła. Na sali zebrało się mnóstwo szlachetnie urodzonych, i wyczekiwali resztę zaproszonych.
I na salę wszedł Loreeion Harke, ubrany w ciemną lekką zbroję. Miejsca, których nie zakrywała zbroja (więc właściwie uda i prawie całe ramiona) wypełniały purpurowe szaty. Większosć ubioru zakrywał jednak równie purpurowy płaszcz przypięty złotawą broszką. Na rękach miał skórzane rękawice, a na głowie miał cylinder z małym rądem, przyozdobiony pawim piórem. Wszyscy zaproszeni (nie wiedzieć czemu) zamilkli, a Harke wszedł na salę. Stukot podeszw jego butów rozlegał się na sali. Za Harkiem wszedł Balfource, ubrany jak na wojnę – w zbroję znacznie cięższą od tej, jaką nosił Harke. Poza zbroją i skórzanymi rękawicami takimi jakei maił Harke, niczym innym się nie wyróżniał.
Po sporej uczcie nadworni muzykanci zaczęli grań kriordzkie pieśni, a bardowie śpiewali swe kriordzkie ballady, dodając także zagraniczne utwory. Harke podszedł do wampirzycy i przesadnie się ukłonił. Pocałował w dłoń, i zaprosił do tańca.
- Zobaczymy, czy tańczysz równie dobrze, jak zarządzasz gospodarką. – powiedział
Megaria, ubrana w czarną suknię z futrem tańczyła do późnej nocy z Harkiem. Potem Harke zaproponował jej wizytę w jej zamku. Po wizycie w potężnej budowy zamku z blankami z kości smoczej i setkami sal i kuchni Loneeion zaprowadził ją do swojej sypialni.
- To miłe, Loneeion… - powiedziała
- Ion. Po prostu Ion.
- To miłe, Ion, ale… Czemu mnie wybrałeś?
- Jak odwdzięczenie się.
- Za co?
- Widzisz… Nieumarli są jak niewolnicy, z tym, że nieumarli nic nie czują i słuchają się bezgranicznie, a zwykle niewolnikom potrzebny jest bat lub łoża tortur do posłuszeństwa. Ale niewolnicy i nieumarli to mimo wszystko rzeczy podobne. Kiedy nieumarli w twym królestwie zyskali wiele nowych uprawnień, ja, by ci dorównać, rozkazałem niewolnikom pracować w manufakturach. I, jak widzisz, za pośrednictwem Kapitana me słowo prawem się stało, a DarkKroght wzbogaciło się. Więc, chciałem ci cos podarować. – powiedział Harke i wyciągnął z szafy wypełnionej tymi samymi eiksirami jedną sztukę.
- Weź – powiedział – To mój sekret na nieśmiertelność. Cała butelka to coś około ośmiuset lat więcej.
- Dziękuję… Ion. Ale jak…
- To zdobywam? Lepiej, byś nie wiedziała. Znienawidziłabyś mnie. Albo pokochała. Ale gdybyś potrzebowała nowych rekrutów – pamiętaj – Moi niewolnicy i zmarli niewolnicy są na twe rozkazy.

- I co potem?
- Harke mnie zeskortował i wróciłam do Nekrios.
- A co zrobiłaś z eliksirem?
- Schowałam go… Zaraz… Muszę go znaleźć. Albo… Nie, ty Mezizto. Ja jestem za stara na to. Przeszukaj cały… Pałac, i… eh… zrób to jak najszybciej. Różowy świecący się eliksir, prędko.
Mezizto powrócił po wydaniu rozkazów, i znalazł nowy temat na rozmowę:
- Cesarzowo, wtedy dysponowałaś setkami zamków, a teraz masz pod kontrolą jedynie dwadzieścia cztery zamki. Skąd ta zmiana?
- Sprzedałam je.
- Hę? Czemu?
- W tej części Nekrios, gdzie dawniej był Horon, nekromanci tworzyli powstania. No więc miałam dość ciągłego zarządzania, zwłaszcza, że chciałam spokoju. Uzgodniłam cenę czterdziestu czterech korenów, i sprzedałam te tereny. Potem jeszcze Kriord chciał poszerzyć swoje granice, więc zamek Deadtree sprzedałam również. A potem jeszcze porozsyłałam wiadomości do wszystkich władców Grattandu, że za milion korenów lub sześćset hatadarów sprzedam hrabstwo. I udało się. Kolejny raz me tereny nabył Kriord, a ja, by uniknąć przeludnienia, zaryzykowałam. Sfinansowałam wojnę przeciw wszystkim oprócz ziem Iona, ale zapomniałam o przyrzeczeniu: Nie pragnę świata, ale włąsnego kawałka świata. Dobre złego początki, w dosyć krótkim czasie zdobyłam prawie cały Samaradinar, Al-Board i Iross. Z pomocą carowej Walerii i potem jej następcy, Andrieja I podbiłam dwa z trzech plemion orków. Potem jeszcze plan ostateczny, i praktycznie tu popełniłam błąd życia – wyruszyłam, na wyspę Rozdzielenia, naziemnego królestwa demonów, i zaplanowałam atak na Ragnaroka – Węża Apokalipsy. Budowa floty nie była długa, miałam ponad dwudziestu tysięcy żeglarzy i stoczniarzy, a dorzucając moją armię i najętych piratów plus posiłki od Walerii… Niedługo trzydzieści statków wyruszyło, ale popełniłam również spory bład – jeśli kiedykolwiek chce się zabić Ragnaroka (a do tego nigdy nie doszło) nie można atakować od strony jego jaskini. Jadowity oddech Węża Apokalipsy sprawił, że wiele statków w kwasie się zniszczyło, a właściwie prawie cała flota. Nikt z załogi pozostałych dwóch statków nie przeżył spotkania z wężem, a wszystkie kraje poza Kriordem, DarkKroghtem, Santiosem i Reptillsem zaatakowały mnie. Nawet mieszkańcy Horonu i Nithlenu na Wyspie Rozdzielenia zaatakowali. Niedługo wypłaciłam sporą grzywnę w ramach przeprosin, choć i tak moje skarbce były wypełnione sztabami złota i różnymi walutami. Potem, nie wiem czemu, Kriord zaczął nas atakować, i do dzisiaj toczymy w nim bitwy graniczne.
- Panie, znaleźliśmy eliksir – powiedział nieumarły zombie do Mezizto.
- Dać go tu! – powiedział Mezizto, a gdy otrzymał eliksir, podarował go Megarii.
- Ahh… Doskonale – powiedziała Megaria, której włosy zaczęły się robić coraz bardziej czarne. Jej przekrwione oczy wyzdrowiały, a wampirzyca wyładniała i odmłodziała.

Przez siedemset dwadzieścia trzy lata rządziła Nekrios, a Mezizto wypił miksturę na wampirycyzm (bowiem jak próchnienie na słońcu, zarażanie wampiryzmem było głupim wymysłem). Megaria próbowała skontaktować się z Harkiem, ale nie wyszło – kraje były zbyt oddzielone od siebie, zbyt dalekie, a szlaki handlowe nie nalezały do bezpiecznych. Po wielu setkach lat Megaria zmarła, a Mezizto odziedziczył tron. Uwagi i rady Megarii nie wystarczyły Mezizto. Szybko Nekrios podzielił Kriord i Al-Board oraz Samaradinar, ae pamięć o Megarii nie zanikła. Na kartach historii zapisała się jako największa władczyni nieumarłych, oraz jako Cesarzowa Dobrobytu…

DarkKroght
DarkKroght (elf. Derakanar) – Jedno z najbogatszych królestw na kontynencie. Zaistniałe już w roku 29958 DarkKroght stało się królestwem tzw. „Mrocznych Elfów”, acz są zapiski, że elfy te nazywano także Upadłymi Elfami bądź Nocnymi Elfami. DarkKroght to także jedno z największych państw, gdyż ok. 88% państwa zajmują podziemia, a i na powierzchni jest spory kawałek ziem. Jednakże przez kilka tysięcy lat lud ten był całkowicie w podziemiach, i swój majątek oparły na niewolnikach – głównie ludźmi pojmanymi z Iross bądź Halbardoru, oraz minotaurami – te były najbardziej cenione – były silne fizyczne, wytrzymałe, i mogły wytrzymać kilka dni bez pożywienia, jednakże potem prawa minotaurów u mrocznych elfów ugruntowały się, i niewolnikami są jedynie przestępcy, lub inne minotaury pojmane poza DarkKroght. Ponieważ mroczne elfy są niezbyt płodne, niewolnicy są im nadal bardzo potrzebni, i stąd wzięło się porzekadło, że DarkKroght zamieszkuje więcej ludzkich niewolników niż elfich obywateli. Mimo, że wysokie elfy z Al-Board mają za swój symbol słońce z chmurami, zarówno pierwszy gatunek elfów jak i drugi ma ze sobą spore sojusze.

Położenie
DarkKroght znajduje się na południowo-wschodniej stronie Xadar. Od zachodniej strony graniczy z Santios, zaś od północno-zachodniej i zachodniej graniczy z Al-Board. Południowa granica DarkKroght znajduje się też dość blisko Nithlenu.

Ustrój Polityczny
DarkKroght cieszy się poważaniem wśród innych krajów. Panuje tam monarchia, i władzę od trzech tysięcy lat sprawuje tam Lord Loneeion Harke, jednakże z dokumentów pochodzących sprzed trzech tysiącleci wskazują, że „Harke” było jedynie przydomkiem Loneeiona, Lord jest w rzeczywistości Diukiem, i… ponadto, w rzeczywistości jest to udawany wysoki elf. Oprócz tego sporą władzę w kraju sprawuje Senat Matriarchalny, czyli rada osiemnastu najpotężniejszych czarownic w wieku 120-300 lat, oraz Rada Starszych – kilkunastu czarnoksiężników lub mistrzów zakonów zabójców obojgu płci. W DarkKroght nie ma burmistrzów, ale podobną funkcję pełnią członkowie Senatu Matriarchalnego lub Rady Starszych.

Religia
Shallizm – 28,6 mln
Ardorizm – 4,2 mln
Ateizm – 633,6 tys.

Siły Militarne
W DarkKroght jest znaczna różnica między płcią. Jako jedyne z krajów, w DarkKroght panuje matriarchonizm. Córki w wieku czterech lat są poddawane testowi, mającemu wykryć moc magiczną. Jeśli test się powiedzie, córka zostaje odesłana do Szkoły Magii, które zwykle znajdują się po 3-4 na 6 miast. Choć zwykle opiekuje się tam tzw. „Matrona Cienia”, córka może utrzymywać stały kontakt z rodzicielką. W wieku 18 lat córki opuszczają szkołę, i ruszają na wojnę, gdzie służba obowiązkowo trwa 42 lata. Po przekroczeniu 60. roku życia może zdecydować się na opuszczenie wojska, ale do 160-tego roku życia może nadal tam powrócić. Zanim jednak opuszcza szkołę, jej funkcja zależy od tytuły nadanego po uwzględnieniu ocen magicznych – może być Wiedźmą, Wiedźmą Cienia, Czarodziejką, Czarownicą, Czarownicą Cienia, oraz najwyższą rangą Matriarchinią.Chłopcy natomiast rozstają się z rodziną później. W okresie wojen każde dziecko do siódmego roku życia żyło normalnie, a do dwunastego ćwiczyło walkę mieczem, harpunem, sztyletem i kuszą, oraz uczy się o podstawowych substancjach chemicznych wymaganych do stworzenia podstawowych trucizn. Po dwunastym roku życia idzie do koszar, lub do zakonu zabójców, gdzie w wieku 18-tu lat idzie do wojska. Reszta jak u kobiet – przez 42 lata walczą w wojsku. Jednak w wieku dwunastych lat wpierw przechodzą test magiczny, co decyduje, czy może być – odpowiednio jak u kobiet – Piromantą, Czarownikiem, Czarownikiem Ognia, Czarodziejem lub Czarnoksiężnikiem.
Elitę stanowi Zakon Assassynów. Szlachetnie urodzeni – z wyjątkami – mogą stać się assassynami – służą zwykle do zamachów, mają też funkcje zabójców, oraz – w czasach pokoju – mogą łapać niewolników, uprzednio zdając test.
Niewolnicy zaś też mogą brać udział w wojnach, będąc gladiatorami, choć zwykle mówi się na nich Bittlslaiv – dosłownie „Walczący Niewolnik”. Zależnie od rasy (Ludzie – 8 lat, Elfy – 24 lub Miotaury – 12) walczą na wojnie, a po powrocie z niej stają się chłopami w DarkKroght. Choć przysługują im te same prawa to chłopom-mrocznym, bądź wysokim elfom, nie mogą przekraczać granicy. W Harkenonie lub Karassas znajdują się też zakony, gdzie niewolnicy płci męskiej ćwiczą, i stają się służbą czarownic na mszach, lub też ich osobista straż. Chociaż ćwiczenia są nierzadko nawet cięższe od tych, jakie maja zabójcy, ich zarobki i tak są o wiele niższe.

Religia
W DarkKrogh dalej figuruje Shallizm – wiara w Shallę i kierowanie do niej modłów, oraz wiara w innych bogów, choć i tak modlitwy kierowane tylko do niej. Oprócz tego też Ardorizm – wiara głównie w Ardora, władcy pozostałych bogów, oraz drobne modły skierowane do pozostałych.

Podział Administracyjny
Od 1876 rokowi p.n.e. DarkKroght jest podzielone na pięć Hrabstw – Bittlfileaen (elf. Walczący Ptak, wzięte od herbu – gołębia na tle skrzyżowanych krzywych szabli), Torfail (Wieża Ognia), Himelfail (Dolina Ognia), Goleilaike (Złote Jezioro) oraz Kinealen (Pochodzenie nazwy nie zostało stwierdzone, jednakże Kinea to Szata, a Ealen to Noc, więc można to przetłumaczyć jako „Szatonoc”).

Kultura
Mroczne Elfy uwielbiają i cenią ponad wszystko sztukę, zwłaszcza architekturę. Zwykle skupują cenne obrazy i popiersia, a każdy architekt DarkKroght stara się udoskonalić i upięknić wszelkie pałace, monumenty, łuki triumfalne, fontanny, parki i ogrody. W amfiteatrach zwykle przedstawiane są sceny związane z romantyzmem lub monarchią. Naokoło amfiteatrów jest 12 rzędów siedzeń. Cztery najbliższe są dla kobiet, pozostałe cztery dla sław bądź członków Rady bądź Senatu. Ostatnie cztery są dla wszystkich. Kobiety a także żołnierze na służbie/powracający ze służby mają darmowe wejście, zaś mężczyźni płacą od dwudziestu do sześćdziesięciu korenów.

Święta
*8 Styczeń – Obchodzona ku pamięci Megarii drobna wieczerza, w czasie której spożywa się posiłek, a na stole kładzie się dwa talerzyki, na których znajduje się troszeczkę wody święconej – gdyż Megaria popełniła samobójstwo polewając się wodą – oraz troszeczkę popiołu – to, w co wampirzyca się zmieniła.
*22 Luty – Święto Zimy, w czasie którego na placach głównych miast odbywa się parada. Podczas parady polewa się Mairą – czymś podobnym do agawy zmieszanej z wodą – głowy elfów urodzonych owego dnia.
*8 Marzec – Według kalendarza elfów pierwszy dzień wiosny. Ma powitanie wiosny tworzy się z siana bałwana, a następnie pali go. Święto zwie się Yule – po elfiemu: Wiosna.
*24 Czerwiec – Najważniejsze święto elfów, gdyż to właśnie 24 czerwa 29992 roku p.n.e. powstała rasa mrocznych elfów. Z tej okazji często uwalnia się cztery najstarsze minotaury, i odsyła do Minos – drobnego, podziemnego państwka minotaurów u granicy DarkKroght.
*24 Lipiec – Według elfiej mitologii tego dnia Shalla pokłóciła się z Ballaną, i tego dnia też zesłała na świat Hydry, by jej wyznawcy okiełznały je i zwróciły przeciw mrocznym elfom.
*26 Lipiec – Drobne święto – urodziny Harke’a. W jednym ze zwyczajów, wtedy zakopuje się w ogródku jednego korena za każdego członka rodziny i niewolnika, a następnie zapamiętuje miejsce, by co rok zakopywać po korenie za członka rodziny lub niewolnika. Tego samego dnia też świętuje się pierwszy dzień lata, i jak w przypadku wiosny nazwano po elfiemu: Laylov. Stary zwyczaj mówi, że kiedy Harke umrze, ilość zakopanych korenów pomnoży się o tyle, ile dwustuleci przyżył Harke.
*31 Listopad – W elfim kalendarzu wtedy się rozpoczyna nowy rok.


A więc wziąłeś/aś udział w konkursie "Wystaw swe oczy na próbę, i zaryzykuj oślepienie." Wygrana to: dowolny samochów z najbliższego salonu samochodowego, albo... paczka chipsów Lays 500gramów lub Lays Appetit 0.00001 gramów. Gratulujemy! Tylko nie zapmnij o wzięciu pieniędzy...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kokoju dnia Śro 22:32, 02 Wrz 2009, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Majka
Supersim
Supersim


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zyrardow
Płeć: Kobieta

,,Nekrios… Królestwo nieumarłych...,,- Ha! Nekrios wzieło się od greckiego ,,nekros,, czyli ,,trup,,! Ja się znam na tym...
Kokoju naucz mnie tak pisać! Zawsze piszesz tak płynnie, a ja sztywno... :****(
Heh masz smykałkę do pisania, na serio. Piszesz o takich bardziej poważnych rzeczach, o wojnie itp. Jak zauważyłam niezwykle dobrze...piszesz na ten temat. Ja bym się w ogóle nie orientowała w wielu rzeczach jakie tu przedstawiłeś. A ten Harke nie mógł jej zaprosić do...salonu? Od razu do sypialni...Ehem, ten rycerz Mezzito czy jak mu tam, zawołał swojego sługę, a czy rycerze nie mieli giermków, paziów?
No, mniejsza z tym.
Podobało mi się.
Pozdro,
Majka


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kokoju
Prawie-Simowy-Gracz
Prawie-Simowy-Gracz


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Heh, nom, ogólnie często słowa zaczynające się na "Nek" oznaczają coś z trupami.
- Nekromanta - Choć dawniej oznaczało Medium, w świecie fantasy oznacza maga przywołującego trupy/
- Nekrofil/Nekrofilia - Upodobanie seksualne z trupami/umierającymi
A ten Harke nie mógł jej zaprosić do...salonu? Od razu do sypialni...

Wiesz, ja mam skojarzenia. Szafa=Sypialnia.
Piszesz o takich bardziej poważnych rzeczach, o wojnie itp.

Staram się ogólnie pobrać parę motywów z historii/współczesności. Potem może dodam słowniczek jakiś Very Happy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Majka
Supersim
Supersim


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zyrardow
Płeć: Kobieta

Ale ja mam szafę w salonie...A po za tym szafa w sypialni! Co za pomysł! Jakby nie mogła być w kuchni! A z resztą...co mi tam. Sprzeczam się z człowiekiem którego nawet nie znam o głupia szafę. I do tego ten człowiek jest lepszy ode mnie w pisaniu... Mam depresję...(niech mnie ktoś przytuli). I coś narobił Kokoju! Jest mi zbyt smutno, żeby pisać. Teraz muszę iść posłuchać jakiejś smutnej piosenki.
Pozdro,
Majka


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kokoju
Prawie-Simowy-Gracz
Prawie-Simowy-Gracz


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Wpisz sobie na YouTubie "Requiem dla snu" lub "Requiem for dream".
A potem Majka, trenuj i trenuj pisanie, ja to robię często. Choć nie wiem dlaczego, ale dla mnie opowiadania o simsach są przereklamowane Razz.
A tak przy okazji: Zauwarzyłaś, że tylko ja i ty wchodzimy na to forum? Okazyjnie wchodzi Kl@udi@, a jeszcze bardziej okazyjnie Wila.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Majka
Supersim
Supersim


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zyrardow
Płeć: Kobieta

Hej! Uwielbiam ten requiem!Już dawno mam go w ulubionych Smile
Wiesz, był taki moment, że na forum byłam tylko ja z Wilą, nikt inny. Heh przypomniał mi się dowcip:
Aula studencka. Trwa wykład, a za oknem robotnicy kładą ocieplenie i co chwilkę zaglądają przez okno na aulę. Nagle wykładowca nie wytrzymał:
- Co oni tak tu zerkają???
- A, bo to studenci zaoczni - pada odpowiedź z sali.

A co do pisania to słyszałam opinię, że ,,Za mało czytasz książek! Jeśli czytasz to będziesz mogła lepiej napisać opis, akcję (bla, bla, bla),, . Być może.
Pozdro,
Majka
PS W ,,Requiem for a dream,, przed ,,dream,, pisze się ,,a,,. Tak na przyszłość tylko Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Majka dnia Pią 20:09, 17 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
.:WiLa:.
Admin
Admin


Dołączył: 08 Lis 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Kokoju napisał:
Zauwarzyłaś, że tylko ja i ty wchodzimy na to forum? Okazyjnie wchodzi Kl@udi@, a jeszcze bardziej okazyjnie Wila.

Nie daj się zwieść Wink Wchodzę tu codziennie i doglądam czy nic złego się tu nie wyprawia Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Majka
Supersim
Supersim


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zyrardow
Płeć: Kobieta

Jak Wili nie będzie to sobie zrobimy imprezke XD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kokoju
Prawie-Simowy-Gracz
Prawie-Simowy-Gracz


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Dodałem Encyklopedię o DarkKroght.
Aha, i jakbyś chcuała dowiedzieć się więcej o Grattandowej historii czy ogólnie o Grattandzie, to zapraszam o tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak chcesz, to mogę włączyć Cię do sesji. Może nie będziesz samotna, udział w stronce też bierze moja przyjaciółka, Mimi, więc moze się dogadacie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kokoju dnia Pią 20:59, 04 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Opowiadania spoza powieści
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu